Mezoterapia igłowa

Czy ta promocja jest godna uwagi? Czy w Kielcach można podobny zabieg wykonać w zdecydowanie niższej cenie?

 

Tak można, ostatnio „wytropiliśmy” w Internecie podobny zabieg w cenie 199 zł., 149 zł., a nawet 99 zł. W tych przypadkach słowo „podobny” stanowi klucz do odpowiedzi na zadane pytanie. Po kolei. Badania naukowe potwierdziły skuteczność mezoterapii igłowej. Odnosiły się one jednak do metody /procedury zabiegowej/ opisanej w literaturze fachowej, nie do ich substytutów. Coraz mniej zaczynają nas już dziwić opinie typu: „mezoterapia igłowa jest zdecydowanie przereklamowana, robiłam i tak naprawdę nie widzę żadnej różnicy”. Pytamy wtedy, a ile Szanowna Pani zapłaciła za zabieg? Chyba z 200 zł – pada odpowiedź. NIC DODAĆ, NIC UJĄĆ. Pokusa nadużycia jest ogromna. Nie wiem, czy Wiecie, że na witrynach internetowych „preparat do mezoterapii igłowej” można kupić już za 40 zł. Jeżeli jest to tylko sól fizjologiczna to pół biedy, ale jeżeli ktoś miał „ambicję stworzyć koktajl” w warunkach odmiennych od warunków laboratoryjnych to już macie ogromny problem. Czy zatem preparaty francuskiego laboratorium REVITACARE są jedyne na świecie? Oczywiście, że nie, choć istnieje ogromna rzesza fachowców z branży, którzy uważają, że są najlepsze. Na rynku z powodzeniem funkcjonuje określona liczba medycznych, bezpiecznych produktów do mezoterapii igłowej. Andromeda Beauty Clinic wybrało REVITACARE ze względu na czystość preparatu, jego skład oraz zaplecze naukowo-badawcze tego paryskiego laboratorium. Oni po prostu doskonale wykonują swoją pracę teraz i dodatkowo mają plan na przyszłość. W naszych gabinetach wykonaliśmy już mnóstwo zabiegów mezoterapii igłowej REVITACARE i nigdy nie mieliśmy do czynienia z żadnymi powikłaniami, a efekty zabiegowe są rewelacyjne. Co zatem może się stać? Oj może, może… Pozwolicie Moi Drodzy, że nie będę opisywać np. przypadków martwicy skóry twarzy będących powikłaniem po nieprofesjonalnym wykonaniu mezoterapii igłowej.

 

Medyczny, specjalistyczny preparat do mezoterapii igłowej to bardzo ważny element procedury zabiegowej wpływający na Wasze bezpieczeństwo, ale nie jedyny. Osoby wykształcone kierunkowo, świadome zagrożeń muszą zdawać sobie sprawę, że aseptyczne środowisko pracy, a tak naprawdę umiejętność permanentnego utrzymywania takiego stanu jest sprawą priorytetową. Nie sztuką jest przygotować się do zabiegu pokazowego lub „zapowiedzianej wizyty” sanepidu. Każda czynność zabiegowa podczas mezoterapii igłowej powinna być zabezpieczona odpowiednią, sprawdzoną procedurą, a ogół przepisów ujęty niejako w wewnętrzne prawo. Każda składowa jest ważna, poczynając od higieny przedzabiegowej, ulokowania biologicznie czystej tacki na materiały pomocnicze, miejsca spoczynku jałowych gazików, sposobu przygotowania fiolki z koktajlem i techniki transportu preparatu do strzykawki, itd., aż do procedury składowania odpadów biologicznych w specjalnie do tego przeznaczonych pojemnikach. W Andromeda Beauty Clinic proces pracy rozbiliśmy na czynniki proste. Dotyczy to wszystkich usług, nie tylko mezoterapii igłowej. Stworzyliśmy odpowiednie procedury, sprawdziliśmy je, jeżeli zachodziła taka potrzeba dokonaliśmy ich korekty. Zebraliśmy ogół działań w integralną całość i wprowadziliśmy w życie autorski system pracy. W ten sposób narodziła się „Polityka bezpieczeństwa i jakości” Andromeda Beauty Clinic. Proces ten był czasochłonny i kosztochłonny. Czy było warto?

Jesteśmy pewni, że tak. W ten sposób hasło: „W Andromedzie wszyscy jesteśmy bezpieczni!” nie jest tylko pustym, marketingowym sloganem. Wychodzimy, bowiem z założenia, że zarówno Klienci naszego gabinetu, jak i my, osoby wykonujące zabiegi mamy dla kogo żyć. Musicie pamiętać Moi Drodzy, że bezpieczeństwo zawsze kosztuje, nigdy, ale to nigdy nie jest za darmo i zawsze jest składową ceny zabiegu, za który płacicie. Jeżeli kiedykolwiek usłyszycie w salonie, gabinecie, klinice, że bezpieczeństwo zabiegowe uzyskiwane jest bezkosztowo to znaczy, że ktoś nie ma o tym zielonego pojęcia, albo kłamie w żywe oczy.

Oczywiście jest tak, że to Klient decyduje, gdzie i za jaką cenę wykonuje zabiegi. Zawsze na końcu to Wy podejmujecie „życiową” decyzję, czy kupujecie zabieg mezoterapii igłowej z bezpieczeństwem, czy płacicie za zabieg podobny do mezoterapii igłowej bez bezpieczeństwa. Powtórzę jeszcze raz, zawsze to Wy podejmujecie ostateczną decyzję i jest to Wasze niepodlegające dyskusji prawo, ale może czasami warto zapytać osobę wykonującą zabieg np. w jaki sposób przygotowuje fiolkę z preparatem do pobrania substancji. Radzę Wam dobrze, jeżeli zorientujecie się, że „jednostka profesjonalna” nie bardzo wie o czym mówicie, to proszę Was: „Uciekajcieee…”.

Kolejnym parametrem mającym wpływ na bezpieczeństwo zabiegów iniekcyjnych są środki do dezynfekcji. Na allegro ceny zaczynają się już od 5 zł., ale to nie są produkty, których można używać przy mezoterapii igłowej. Do zabiegów iniekcyjnych muszą być stosowane medyczne, certyfikowane preparaty do dezynfekcji skóry o jak najszerszym „spektrum działania”, a te już kosztują, tak mniej więcej 2000% więcej. Tak to nie pomyłka, nie 20%, nie 200%, a 2000% więcej. I co słyszymy, gdy próbujemy o tym mówić: „ a wiecie, zapłaciłam za całą serię igłówki cztery i pół stówki i jakoś żyję i nic mi nie jest”. Podczas nieprofesjonalnie wykonanych zabiegów iniekcyjnych, w tym również zabiegów „podobnych” do mezoterapii igłowej istnieje ogromne prawdopodobieństwo przeniesienia do ustroju spoczynkowych struktur bakterii, czyli przetrwalników. Mogą one zaatakować Wasz organizm za 5, 10, a nawet 15 lat. Zapewniam Was, faktu wystąpienia ciężkiej, zagrażającej życiu choroby nie skojarzycie z wykonanym w odległej przeszłości zabiegiem przypominającym procedurę mezoterapii igłowej. Pomyślicie, „zachorowałam, Boże, za jakie grzechy”. Otóż nie za grzechy, za 150 zł. Cierpieć będziecie Wy i Wasze rodziny. Stracicie majątek na leczenie. Stracicie dobrą pracę, będziecie musieli zrezygnować ze swoich biznesów. Wiem, z punktu widzenia strategii marketingowych ten tekst napisany jest zbyt ostro i zapewne zbyt agresywnie, ale nie o marketing tu chodzi. Mam taką cichą nadzieję, że jeżeli chociażby jedna osoba przejrzy na oczy i nie narazi na niebezpieczeństwo swojego zdrowia, to już odniosę ogromny sukces. Napiszę to jeszcze raz i z całą pewnością nie po raz ostatni: oszczędzanie na bezpieczeństwie i jakości zawsze źle się kończy. Taka jest prawda.

 

Rynek kosmetyczny oszalał, bo zmieniło się prawo, bo pokutuje przeświadczenie, że zabiegi medycy estetycznej to dodatkowe źródło dochodów, tzw. łatwy pieniądz. Pod koniec ubiegłego roku miało miejsce spotkanie nieformalnego klubu czołowych w naszym kraju carbospecjalistów, specjalistów od procedur iniekcyjnych i terapii łączonych, do którego również należymy. Rozmawialiśmy, dyskutowaliśmy, wymienialiśmy się poglądami na wiele tematów. Jedno jest pewne: w Polsce wytworzył się specyficzny segment w branży beauty, a mianowicie rynek zabiegów o niskiej jakości i obniżonym poziomie bezpieczeństwa, który zalewa cały kraj. Stan taki jest bardzo niebezpieczny dla rzetelnych podmiotów działających na rynku i zagraża ich istnieniu. Mnogość przykładów, które każdy z nas mógł przytoczyć z „własnego, lokalnego podwórka” była zatrważająca. Ludzie, którzy dla kasy potrafią zrobić wszystko są wszędzie. Przykłady? Proszę bardzo: w jednej z polskich aglomeracji do karboksyterapii użyto technicznego gazu. Sorry, ale nie jestem w stanie zaufać osobie, która tłumaczyła się przed sądem, że myślała, że pochodzenie gazu nie ma znaczenia, że myślała, że gaz techniczny niczym nie różni się od certyfikowanego, medycznego dwutlenku węgla podawanego z certyfikowanej medycznej butli i zrobiła to nieumyślnie. Prawdą jest natomiast to co powiedziała dalej, że ceny zabiegów karboksyterapii w jej mieście lecą na łeb na szyję i można taki zabieg zrobić już za 49 zł i żeby utrzymać działalność zdecydowała się użyć gazu technicznego, ponieważ w porównaniu do gazu medycznego, praktycznie nic ją nie kosztował. Zgroza, w głowie po prostu się nie mieści. Nie wiem, czy sąd „dał wiarę, czy nie dał wiary” jej zeznaniom, ale wiem, że widziałam zdjęcia osoby po tym „zabiegu”. Choć wiedziałam jak skóra zareaguje na gaz zanieczyszczony opiłkami metalu, to widok spuchniętej jak balon twarzy, pokrytej guzami i sączącymi się ropniami naprawdę mnie poruszył. Leczenie tej Pani będzie niezwykle kosztowne, będzie trwało miesiącami i z całą pewnością pozostawi po sobie pamiątkę na całe życie, tzn. rozległe blizny. To co napiszę teraz zabrzmi jak kosmetyczne „science fiction”. Na Pomorzu gabinet stomatologiczny oferował „przy okazji” zabieg osocza bogatopłytkowego w cenie 250 zł. „Przy okazji”, przed sądem, wyszło, że do zabiegu użyto, zakupionego w Internecie, zestawu za, UWAGA!, 11 złotych z VAT. Zabieg osocza bogatopłytkowego, niesłusznie zwanego w potocznym języku wampirzym liftingiem, to temat na osobny, znacznie dłuższy artykuł. Może kiedyś? Zobaczymy. Sygnałowo napiszę tylko tyle, że do zabiegu osocza zastosowanie mają wyłącznie probówki IN VIVO, nigdy IN VITRO. Zastosowanie probówki IN VITRO do tej procedury jest zbrodnią przeciwko Waszemu zdrowiu i życiu. Jaka jest relacja ceny pomiędzy obydwiema pozycjami. Mniej więcej taka sama jak między gazem technicznym niewiadomego pochodzenia, a certyfikowanym, medycznym dwutlenkiem węgla używanym w placówkach służby zdrowia. Zdaję sobie sprawę, że osoby, które nigdy nie gościły w Andromeda Beauty Clinic mogą mieć w stosunku do treści, które przekazuję ograniczone zaufanie, traktować informacje z przymrużeniem oka, uznać artykuł za czystej krwi marketing. Przeczytajcie zatem z uwagą cytat zaczerpnięty ze strony internetowej firmy, której śmiem twierdzić, autorytetu nikt nie będzie miał odwagi podważyć:

Dzisiaj chcemy poruszyć bardzo „gorący” temat probówek do pozyskiwania osocza bogatopłytkowego…

Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Zdrowia [ wszystkie rozporządzenia oraz ustawy i dyrektywy dostępne pod poniższym linkiem ] każdy wyrób medyczny powinien być przez producenta jednoznacznie sklasyfikowany ze szczególnym wskazaniem zasad użycia danego wyrobu medycznego.

W związku z tym do zabiegów z użyciem wyseparowanego osocza bogatopłytkowego należy używać wyłącznie wyrobów medycznych, które posiadają certyfikat medyczny CE ze wskazaniami klinicznymi. A wyroby medyczne oznaczone jako wyroby medyczne do diagnostyki in vitro nie są dedykowane do zabiegów iniekcyjnych !!!

Ostatnio na rynku wiele tzw. firm zaopatrujących naszą branżę stara się usilnie przekonać swoich klientów i potencjalnych klientów, że nie ma żadnej różnicy między tymi produktami i zachęca [ co za tym idzie świadomie wprowadza w błąd klienta, co podlega odpowiedniej procedurze prawno/karnej] do pracy na produktach nie przeznaczonych do zabiegów iniekcyjnych.”

Szerokim echem w środowisku odbiła się również akcja pt. „STOP używania probówek laboratoryjnych z certyfikatem medycznym CE IVD do zabiegów PRP”.

W Andromeda Beauty Clinic do zabiegu osocza bogatopłytkowego wykorzystujemy tylko medyczne, certyfikowane, bezpieczne, kompletne, najwyższej jakości zestawy i nigdy się to nie zmieni. Oświadczam nigdy, w momencie, gdy nie wytrzymamy konkurencji cenowej to po prostu przestaniemy go wykonywać, natomiast nigdy nie narazimy Was na utratę zdrowia i życia. Koszty jednostkowe profesjonalnych materiałów przeznaczonych do takiego zabiegu przekraczają 250 zł. Jeżeli ktoś zaproponuje Wam wykonanie zabiegu osocza bogatopłytkowego w tej cenie, oznacza to, że bezinteresownie dokłada do każdego takiego zabiegu pokaźną kwotę pieniędzy. Taka postawa jest godna najwyższego uznania i należy ją promować na wszystkie możliwe sposoby. O takich ludziach po prostu powinno być głośno. To kosmetyczny altruizm w czystej postaci.

Jak sobie radzą z „kosmetycznymi altruistami” na południu Polski. Otóż grupa najwybitniejszych specjalistów z branży wydała wojnę „na śmierć i życie” nieuczciwej konkurencji. Po prosto, być albo nie być. W momencie „wytropienia” oferty noszącej znamiona przestępstwa z automatu kierowane jest zawiadomienie do odpowiednich służb. Autor „super promocji” proszony jest o przedstawienie stosownej dokumentacji zakupowej, „na wizytę” wpada sanepid. Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Na organizatorów akcji wylała się nieprawdopodobna fala internetowego hejtu, pojawiły się niepochlebne wpisy na Facebooku, Instagramie itp., nie było litości na różnego rodzaju forach. Konfidenci, sprzedawczyki to były „komplementy”. Na naszej konferencji zapytałam koleżankę, tak naprawdę inicjatorkę całego zamieszania: „Jak to przeżyłaś”. Odpowiedziała mi tak: „Szczerze spłynęło to po mnie, jak po kaczce. Znam swoją wartość i Ci ludzie nie są w stanie mnie obrazić. Ktoś w końcu musiał z tym zrobić porządek. To co się u nas działo przechodziło ludzkie pojęcie. Zawód lekarza, czy kosmetologa jest specyficzny, pracujemy na żywym organizmie. Po pierwsze nie szkodzić, a robiło się już naprawdę niebezpiecznie. Moja stała Pacjentka, którą znam chyba z 10 lat, skusiła się na taką promocję, a gdy przyszła prosić mnie o pomoc, to jej po prostu nie poznałam. Z naszych obserwacji wynika, że w grudniu o około 80% spadła liczba tego typu ofert. Ale są też plusy innego rodzaju. Powiedzenie, że Internet nie jest anonimowy, w naszym przypadku nabrało wymiaru ekonomicznego. Wiesz kupiłam nowy samochód i poleciałam na dwa tygodnie na piękną, tropikalną wyspę. Jakby na to nie patrzeć, opłacało się”. Uśmiechnęła się, puściła oczko i cichutko powiedziała: „w Kielcach też Was to czeka, ale dacie radę”, po czym zaprosiła mnie do wygłoszenia prelekcji pt. „Zastosowanie procedury Carbolift, najnowszego osiągnięcia medycyny estetycznej w terapiach łączonych”.

Do dziś po głowie chodzi mi to zdanie „ w Kielcach też Was to czeka”. Z jednej strony wiem, że to nieuniknione, z drugiej, nie wiem czy jestem na to gotowa i czy kiedykolwiek będę. A może tak, nie wojna, nie frontalny atak, nie walka na śmierć i życie. A może tak, nie terapia szokowa, ale pozytywna propozycja. Instruktaż jak odróżnić „kosmetyczne dobro” od „kosmetycznego zła”. Jak myślicie, czy salon, który wykonuje stary jak kosmetyczny świat zabieg mikrodermabrazji, obojętnie jakiej, powinien przeprowadzać procedurę sterylizacji osprzętu urządzenia i być wyposażony w autoklaw medyczny czy nie? Czy może wystarczy sama myjka ultradźwiękowa i preparat do dezynfekcji? Tak jak obiecałam napiszę to jeszcze raz. Oszczędzanie na jakości i bezpieczeństwie zawsze się źle kończy. Taka jest kosmetyczna prawda.

Mocno zastanawiam się nad stworzeniem bloga: „Sekretne życie gabinetu medycyny estetycznej”, na którym publikowalibyśmy testy profesjonalnych kosmetyków, rekomendowalibyśmy sprawdzone w naszym gabinecie technologie i instrumentarium kosmetologiczne i medyczne, alarmowalibyśmy, gdy zaobserwujemy niepokojące zjawiska na lokalnym rynku beauty. Chyba najwyższy czas, aby spełnić naszą obietnicę daną Wam na Facebooku. Osoby, które w Andromedzie przed zabiegiem mezoterapii igłowej REVITACARE wydadzą opinię na temat zasadności idei powstania takiego bloga otrzymają dodatkowy rabat w wysokości 50 zł. Oczywiście rabat będzie obowiązywał bez względu na charakter zaprezentowanego stanowiska. No właśnie, przecież miało być o mezoterapii igłowej.

 

Podsumowując, to może w takim razie w ogóle nie warto robić mezoterapii igłowej skoro wiąże się ona z takim ryzykiem? Odpowiedź brzmi: NIE. Profesjonalnie wykonana mezoterapia igłowa jest zabiegiem bardzo bezpiecznym, małoinwazyjnym i skutecznym. Naszym zdaniem spełnione muszą być trzy podstawowe warunki, od których nie ma odstępstwa, a mianowicie:

- miejsce wykonywania zabiegu, czyli gabinet będzie spełniał rygorystyczne wymogi Sanepidu, a procedury bezpieczeństwa będą tożsame z procedurami obowiązującymi w medycznych gabinetach zabiegowych. Pamiętaj!!! Warunek konieczny – decyduje o Twoim bezpieczeństwie!!! Zachęcamy do zapoznania się z polityką jakości i bezpieczeństwa Andromeda Beauty Clinic,

- osoba, która wykonuje zabieg musi być jednostką profesjonalną. Pamiętaj!!! Warunek konieczny – decyduje o Twoim bezpieczeństwie!!! Poznaj nas i naszą wizję Kosmetologii XXI wieku,

- preparat do iniekcji musi spełniać normy medyczne, skład formuły powinien charakteryzować się zwiększonym poziomem bezpieczeństwa i być dostosowany do potrzeb Twojej skóry. Naszym zdaniem jest to także warunek konieczny – decyduje o skuteczności zabiegu, ale również o bezpieczeństwie.

 

I tak na sam koniec, musicie o nas wiedzieć jeszcze coś. Dla nas Kodeks etyczny zawodu kosmetologa nie jest tylko zapisaną kartką papieru, którą trzeba przeczytać, zaliczyć na studiach i zapomnieć. Każdy członek zespołu Andromeda Beauty Clinic składa ślubowanie o następującej treści:

Uroczyście ślubuję, że zawsze będę uczciwa wobec Klientów gabinetu Andromeda. Nigdy nie narażę zdrowia i bezpieczeństwa swoich Klientek. Zawsze będę dobierać zabiegi optymalnie skuteczne na podstawie rzetelnej i profesjonalnej diagnozy skóry. Zawsze będę traktować swoje Klientki tak, jak sama chciałabym być traktowana oraz zawsze będę szanować ich czas i ich finanse. Najwyższą wartością zawsze będzie dla mnie dobro Klienta salonu Andromeda.